Czy zastanawialiście się kiedyś, jakim odbiciem nas samych są nasze dzieci? 

Od jakiegoś czasu, obserwuję uważnie mojego starszego synka Maksa. I każdego dnia jestem zdumiona tym, jak wiele jest w nim nas: mnie i mojego męża. W najmniej oczekiwanych momentach wyskakuje nagle z czymś, co sprawia, że zatrzymuję się i zbieram szczękę z podłogi. Albo próbuję się nie rozpłakać wzruszona jego …

Walentynki… 

Święto zakochanych.  Niektórzy mówią, że to komercyjne „pseudoświęto”, które z miłością niewiele ma wspólnego…   A ja myślę, że fajnie, że jest. Skoro świętujemy swoje urodziny, imieniny, różne rocznice to dlaczego nie celebrować dnia, w którym pochylimy się nad uczuciem, które łączy nas z najbliższą osobą?  Zapomnijmy dzisiaj o tym, co …