Żyjemy sobie spokojnie: pracujemy, rozwijamy się, spotykamy się ze znajomymi, realizujemy swoje plany, spełniamy marzenia, zakochujemy się… W którymś momencie pojawia się (albo nie – i to też szanuję) myśl o tym, że chciałybyśmy podjąć się kolejnej roli. A gdy się udaje… dopiero wtedy zaczyna się zabawa 🙂

Macierzyństwo to emocjonalny roller coaster 🙂 Łączy w sobie nieograniczone pokłady bezwarunkowej miłości, ciągle wzrastającej (na szczęście) cierpliwości, pojawiającej się od czasu do czasu złości, ogromnej dumy z każdego najdrobniejszego osiągnięcia naszego dziecka, chęci uchronienia go przed każdym niebezpieczeństwem, strachu, niepewności, braku wiary we własne kompetencje… Można by wymieniać w nieskończoność, a i tak każda z nas mogłaby dopisać coś od siebie 🙂

Dla mnie bycie mamą to też nieustanna okazja do poznawania siebie i przekraczania tego, co wydaje się niemożliwe. To olbrzymia odpowiedzialność oraz nauka akceptacji tego, że nie na wszystko mam wpływ. To ogarnianie rzeczywistości, która czasem przytłacza, pozwalanie sobie na bycie nieidealną, polubienie bałaganu, odpuszczanie tego, co nieważne (nad tym ciągle pracuję 😃 ). To wewnętrzna zgoda na nieprzespane noce, trudne poranki, frustrujące dni i wieczory, kiedy pada się na twarz. I co najważniejsze… Macierzyństwo to dla mnie nieporównywalne z niczym innym szczęście i poczucie spełnienia, kiedy trzymam w ramionach swoje maleństwo albo widzę szeroki uśmiech na twarzy starszego, gdy rano wchodzę do jego pokoju. Lub gdy słyszę “Mamusia czytaj”❤❤❤.

Dobrego dnia, Kochani!! 😊

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.