Cześć!
Dziś szczególny dzień! Dzień Matki…
Z tej okazji składam wszystkim mamom najlepsze życzenia: zdrowia, uśmiechu, szczęścia, cierpliwości :), przespanych nocy, a także wielu wzruszeń, poczucia spełnienia oraz dumy z osiągnięć swoich i dzieci! 🙂
A ode mnie, w ramach upominku, krótki fragment mojej książki, której premiera (nieprzypadkowo) już dziś. Fragment idealnie pasuje do dzisiejszego święta! 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Magda
***
„– O rajciu… Daga to było niesamowite!! Mogę zatrzymać jedno zdjęcie? Proszę… – podekscytowana Edyta piszczała jak nastolatka.
– No pewnie, że możesz – powiedziała Dagmara, zakładając pł aszcz.
– Dzięki! – Trzymając czarno-biały wydruk w dłoni, włożyła swoją kurtkę. Nadal, wpatrując się w zdjęcie, mówiła przejęta. – Niewiarygodne. Masz w sobie małego człowieka!
– Wiedziałam, że w końcu to do ciebie dotrze. – Dagmara wybuchła śmiechem. Edyta zignorowała sarkazm w głosie przyjaciółki.
– Pani Jadzia się zdziwi, cały czas powtarza, że będziesz miała chłopca. Widziałaś, ma już wszystko takie, jak my: nosek, paluszki, uszka… – Ostatni raz zerknęła na zdjęcie i schowała je do torebki.
– Tak, widziałam. Jest piękna – powiedziała Dagmara z dumą.
W zasadzie Edyta ubierała w słowa wszystkie jej myśli. Każda kolejna wizyta u lekarza i widok swojej małej córeczki na monitorze sprawiały, że czuła coraz mocniejszą więź z tą małą istotką. I choć jeszcze jej nie znała, to kochała ją całym sercem. A nawet bardziej. Kochała ją za dwoje – za siebie i za Radka. I choć nie mówiła o tym głośno zbyt często, to już nie mogła się doczekać, kiedy będzie trzymać ją w ramionach. Odetchnęła też z ulgą, że na tym tak zwanym połówkowym USG lekarz nie znalazł żadnych nieprawidłowości i wyglądało na to, że jej maleństwo rozwija się prawidłowo.
– Jest. – Edyta nagle się zatrzymała. – Dobrze się czujesz?
– Tak. A czemu pytasz?
– To dobrze. W takim razie jedziemy to uczcić.
Dagmara spojrzała na nią pytająco.
– No co tak patrzysz? Nie będziemy przecież pić alkoholu. Jedziemy do sklepu, kupimy bezalkoholowego szampana i górę łakoci, a później wbijam do ciebie. Będziemy świętować. Nie co dzień widzi się takie cuda. – Pomachała Dagmarze zdjęciem przed oczami. Widząc błyszczące oczy przyjaciółki, Dagmara nie mogła się nie zgodzić. Zanim wyszły na zewnątrz, napisała tylko krótką wiadomość: „Amelia. Wszystko w porządku”. Wiedziała, że mama zrozumie.”
M. Madejska, „Jeszcze będziesz szczęśliwa”